Rozdział 1
|Jay|Trzymałem jej martwe ciało na kolanach.Po moich policzkach spływało mnóstwo łez.
Mam przecież ostatnie życzenie, muszę je wykorzystać.
-Chciałbym ocalić całe ninjago-powiedziałem tak aby Dżin mnie usłyszał.
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem-powiedział Nadhakan.
Wszystko powracało do normy oprucz Nyi.Podszedł do mnie Lloyd i poklepał po ramieniu.
-jej czas sie skończył-powiedział spokojnie młody Garmadon.
~5 godziny później~
Siedzę i słucham stukania o szyby kropel deszczu.Zamknąłem pokój na klucz aby nikt nie wszedł.
Wstałem powoli z łóżka i skierowałwem sie ku biurku.
Usiadłem tam i wziąłem kilka kartek i wziąłem długopis.
Rysowałem wszystkich ninja tylko Nyje przekresliłem czerwonym długopisem.
Zacząłem cicho płakać.
|Cole|
Jay cały czas siedzi sam w swoim pokoju. Zaczynam się o niego martwić.
-Pójdę sprawdzić co z Jayem-powiedziałem spokojnie do drużyny.
Wszedłem cicho.
Po chwili byłem przy pokoju Jaya.
Zapukałem do drzwi jednak piorunek nic nie odpowiedział. Przeniknąłem i spojrzałem na Walkera ,usnął przy biurku na jakimś rysunku .
Wziąłem chłopaka na ręce i położyłem go na łóżku , przykryłem kołdrą i podszedłem do biurka.
Na rysunku mistrza błyskawic widziałem mnie ,Kaia,Lloyda,Zanea,Nyie i jego.
Nya była przekreślona czerwoną długopisem a nad jej głową widniał napis Death.
Wziąłem jego prace i wróciłem do reszty.
|Lloyd|
Siedziałem cicho jak wszyscy.W pewnym momencie do pokoju wszedł Cole a w ręce trzymał jakąś kartkę.
-Hej-powiedział cicho mistrz ziemi.
-jak z Jayem?-zapytałem od razu.
-Wszystko okey-powiedział-Ale wchodzić do nie radze bo zasnął-powiedział czarno włosy.
W odpowiedzi otrzymał tylko kiwnięcie głową.
-przez niego moja siostra nie żyje-wycedził nagle Kai.
-miał tylko jedno Życzenie-Odpowiedział Cole.
-Mógł sobie zażyczyć naprzykład tego aby Claus nie znalazł nigdy tej lampy.
Wtedy wszystko było by okej-powiedział chłopak.